Wiersze

Koniki z galaktyki

Trzy koniki z galaktyki
Lubią figle i wybryki.
Czasem gwiazdy rozrzucają
Czasem księżyc pomniejszają.
Jak ujarzmić je?
Może ktoś z was wie?
Pierwszy grzywę ma złoconą,
Całą słońcem rozświetloną.
Drugi srebrem ozdobiony
Trzeci blaskiem rozjaśniony
Kto z was widział je?
Czy ktoś przyzna się?
Czasem gdy jest czarna noc
Księżyc chowa się pod koc.
Bo się wstydzi jak koniki
Robią figle i wybryki.
- Kto ujarzmi je?
Księżyc wiedzieć chce.
Słońce przyszło mu z pomocą.
Zaświeciło ciemną nocą.
Grom burzowy im posłało
Zahuczało i zagrzmiało.
Wystraszyły się koniki.
I uciekły z galaktyki
Gdzie są teraz?
Gdzie?
Księżyc wiedzieć chce.
Mija czas…
Tam gdzieś z wysoka,
Mrużąc blask jednego oka.
Wciąż rozgląda się.
- Gdzie jesteście? Gdzie?

 
 
 

Ogólnopolski Dzień Głośnego Czytania

Kiedy bierzesz książkę do ręki
Pragniesz słyszeć historii jej dźwięki.
O królewnie, o smoku, o duchu
I przykładasz do książki swe ucho.
A tam cisza, choć liter miliony
Może czujesz się ciut zawiedzony.
W ilustracjach kolory i barwy
Ukazują zaklęte w niej skarby.
Lecz ta cisza wszystko ci psuje
Ona bardzo tu nie pasuje.
- Kto zaklęcie zna literkowe?
Kogo prosić o pomoc mogę?
I znów bierzesz książkę do ręki
- Niech mi ktoś odczaruje jej dźwięki.
Wiem, już wiem kto posiada ten dar.
Wiem, już wiem kto sprawi dziś czar.
Mamo, tato tak pięknie was proszę
Tu mam książkę, to dla was ją niosę.
Przeczytajcie mi głośno te baśnie.
Chwila z wami i z książką trwa właśnie.
Copyright ©2021 More Digtal, All Rights Reserved.
Liczba odwiedzin: 65718